W centralnej części Chile doszło do wstrząsów o magnitudzie 6.7 stopni w skali Richtera. Na Papui Nowej Gwinei wstrząsy doszły do poziomu 6.8 stopni. Oba kraje znajdują się w obrębie tak zwanego "Pacyficznego Pierścienia Ognia".
Władze Chile wezwały do prewencyjnej ewakuacji części wybrzeża na wypadek wystąpienia tsunami. Najbliżej epicentrum znajdowało się miasto Valparaso. Nie ma doniesień o uszkodzeniach budynków. Głębokość wstrząsów to 29 kilometrów pod poziomem gruntu.
Jako ciekawostkę warto dodać, że w momencie wystąpienia zjawiska na terenie Chile przebywał premier Kanady, który o doświadczeniu trzęsienia poinformował na swoim profilu twittera.
Wstrząsy w okolicy Papui Nowej Gwinei również nie wywołały tsunami ani poważniejszych uszkodzeń budynków. Zjawisko wystąpiło pod dnem morskim i zostało zlokalizowane na głębokości aż 207 kilometrów.
Źródło: ZmianyNaZiemi