Nasze ostrzeżenie z 28/29 stycznia odnośnie potężnych zamieci śnieżnych na wschodzie kraju sprawdziło się wyśmienicie.
Kilkadziesiąt miejscowości jest odciętych od świata na Lubelszczyźnie. Wiele dróg jest nieprzejezdnych. Drogowcy używają całego sprzętu do walki z zaspami. W wielu miejscach nie widać śladu dróg, bo śnieg zawiewa je na równi z polami. Są problemy z zaopatrzeniem do lokalnych sklepów, a karetki czy samochody straży pożarnej z trudnością docierają do potrzebujących. Zaopatrzenie do zasypanych wsi straż graniczna dowozi skuterami na płozach. Cała nadzieja w odwilży, na razie jednak mieszkańcy mozolnie odkopują się spod śnieżnej pierzyny.
Dzieci z gminy Dołhobyczów na Lubelszczyźnie w poniedziałek nie pójdą do szkoły. Zajęcia odwołano na razie do środy - powodem są olbrzymie zaspy, które odcięły od świata setki osób.
Źródło: rmf24.pl, PAP
Poniżej treść ostrzeżenia, które opublikowaliśmy nocą z 28 na 29 stycznia, jako jedyni w polskich mediach :
"Uwaga!!! W nadchodzących dniach w całej wschodniej połowie kraju pojawią się silne porywy wiatru powodujące potężne zawieje śnieżne !!! Wiatr w porywach może przekraczać 70km/h, co w połączeniu z dużym mrozem oraz sypkim śniegiem spowoduje prawdziwą zamieć, zwłaszcza na odsłoniętych od zabudowań terenach! Niektóre drogi mogą zostać po prostu zasypane przez śnieg nawiewany z pól ! Nie wykluczamy odcięcia "od świata" wielu wsi oraz mniejszych miejscowości! Przemyślmy dobrze wyjazdy, które prowadzą przez rzadziej uczęszczane drogi, ponieważ na tych mogą pojawić się przeszkody w postaci metrowych zasp!"
Autor: Wojciech S.