Kolejny atak zimy sparaliżował wczoraj komunikację w Czechach, Austrii, północnych Węgrzech i na Słowacji. Trudna sytuacja panuje nie tylko na drogach. Opóźnione są także pociągi. Fatalne warunki są również w górach. W tyrolskich Alpach ogłoszono czwarty stopień zagrożenia lawinowego.
Na czeskich drogach utrudnienia powodował padający mokry, ciężki śnieg, który przechodził w marznący deszcz ze śniegiem. Najtrudniejsza sytuacja panowała w okolicy Karlowych Warów. Na drogach do tej pory leży od 5 do 10 centymetrów śniegu, a w górach nawet 30 centymetrów. W wypadkach obrażenia odniosły 3 osoby.Nieprzejezdne są także drogi w paśmie górskim Szumawa na granicy z Niemcami i Austrią. Spore opóźnienia miały i nadal mają pociągi. Największe w okolicach Brna i Pragi.Na Słowacji z każdą godziną pogarszała się sytuacja na międzynarodowej trasie D-1 prowadzącej od granic z Polską do Bratysławy. Zawieje i zamiecie śnieżne utrudniają przejazd w okolicach Trenczyna i Nowego Miasta nad Wagiem. 10 centymetrów śniegu spadło w okolicach Trnawy. W Bratysławie śnieg sparaliżował komunikację miejską. Zawieje i zamiecie śnieżne utrudniają jazdę w okolicach Preszowa i Koszyc. Opóźnione są międzynarodowe i lokalne składy pociągów.Intensywne opady śniegu prześladują również kierowców w północnej Austrii w północnych Węgrzech oraz w Budapeszcie.
Niebezpiecznie jest również w górach. W Alpach tyrolskich obowiązuje czwarty w pięciostopniowej skali stopień zagrożenia lawinowego. W zachodniej części Tyrolu od soboty spadło 50 centymetrów świeżego śniegu.
Wczoraj wieczorem do tragicznego wypadku doszło natomiast w słowackich Tatrach. Podczas załamania pogody zginął 40-letni, słowacki taternik. Spadł w przepaść ze ściany Małego Kieżmarskiego Szczytu.W najbliższych dniach lepiej nie bybierać się w wyższe partie gór.Szlaki górskie są zasypane śniegiem a pod nimi ukrytwa jest wyjatkowo niebezpieczna warstwa lodu.
Autor:Luksfer87
Źródło:LosyZiemi.pl