Burze nad Wrocławiem. Powalone drzewa, zerwane dachy
Potężna burza przeszła około godz. 15 nad Oławą. Wiatr łamał gałęzie i wyrywał drzewa z korzeniami. Nad Wrocławiem była już słabsza, ale i tak powaliła drzewo przy ul. Januszowickiej oraz zablokowała drogę Wrocław-Kłodzko.
- Wiatr zerwał papę z dachu mojego domu - skarży się mieszkaniec Oławy. - Łamiące się gałęzie i padający grad nie pozwoliły mi nawet wyjść z budynku, by przestawić samochód - dodaje. - Wszystko trwało może trzy minuty. To było jak tornado.
Strażacy z Oławy wyjeżdżali do interwencji osiem razy. - Do najgroźniejszej sytuacji doszło na pl. Gimnazjalnym, gdzie drzewo przechyliło się w stronę znajdujących się tam punktów handlowych, tzw. plastrów miodu. Musieliśmy ewakuować ludzi, bowiem groziło zawaleniem - mówi dyżurny straży pożarnej w Oławie.
Drzewo upadło się też na dach kościoła przy Rynku. Strażacy zabezpieczyli miejsce oraz usunęli naruszone dachówki. Ponadto konary i gałęzie tarasowały przejazd na ulicach św. Rocha, Lipowej Iwaszkiewicza oraz Młyńskiej.
We Wrocławiu grzmiało tylko na południu. Burza powaliła drzewo na ulicy Januszowickiej. W Gniechowicach konary spadły na ulicę Kątecką. W Kobierzycach zablokowały drogę numer 8 Wrocław-Kłodzko. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Autor: Flash_Wojciech
Źródło: GazetaWrocławska
IdealBoy 20:21, 22 maja 2012
Wszystko działo się tak blisko mnie. Dziwi mnie tylko ostrzeżenie 1. stopnia na Łowcach Burz. Powinno być chociaż 2. skoro wyrywało drzewa. ;d
Odpowiedz